Przedsiębiorcy narzekają na wymiar sprawiedliwości. Twierdzą, że organy ścigania niejednokrotnie nadużywają władzy, urzędnicy bywają niekompetentni, a przewlekłe procesy gospodarcze, nawet jeśli kończą się oddaleniem zarzutów, prowadzą do upadłości firm.
Janusz Steinhoff
Podczas konferencji “Państwo wrogie przedsiębiorcom?” przywoływali historie niezasadnych aresztowań szefów firm i nie szczędzili słów krytyki. – Wiele rzeczy udało nam się przez 20 lat od transformacji przestawić na zupełnie inne tory. Natomiast jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości odnoszę wrażenie, że mamy regres – mówił były minister gospodarki Janusz Steinhoff.
Ostrych słów nie szczędził również Zbigniew Żurek z Business Centre Club. – Tak wiarygodnego i tak bliskiego życiu kryminału dawno nie widziałem. Jeśli wymaga się odpowiedzialności od przedsiębiorców, często nadmiernie, to wymagajmy tego też od urzędników państwowych, polityków, szefów różnych państwowych instytucji. Szczególnie tych, którzy mają w ręku bardzo niebezpieczne “zabawki”, które mogą komuś złamać życie i karierę – mówił.
Dlatego BCC i Krajowa Izba Gospodarcza wraz z Forum Obywatelskiego Rozwoju i Helsińską Fundacją Praw Człowieka podpisały wspólny apel do premiera, ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, sędziów i prokuratorów o podjęcie wszelkich działań zmierzających do wyeliminowania problemów, których istnienie dotkliwie oddziałuje na przedsiębiorców. – Apelujemy o rozsądek i o przewentylowanie procedur, które istnieją w polskim państwie, które chce się wierzyć jest państwem demokratycznym. A w państwie demokratycznym istnieje domniemanie niewinności, a nie winy i o tym trzeba pamiętać – mówi Żurek.
Jak dodają przedsiębiorcy, niekoniecznie trzeba zmieniać prawo. Ich zadaniem wystarczy je racjonalnie stosować.
Źródło: Tokfm.pl