Skip to main content
Media

Kobieta w biznesie – magazyn BCC

W wydaniu magazynu BCC ukazał się wywiad z właścicielką firmy Showbiz Models – Serafiną Ogończyk-Mąkowską. Rozmowa została przeprowadzona na temat: “Kobieta w biznesie”. Zachęcamy do przeczytania całości wywiadu.

Rozmowa z Serafiną Ogończyk-Mąkowską, właścicielką Showbiz Models

– Dlaczego, według Pani, w biznesie jest tak mało kobiet szefów?
– Myślę, że można mówić tu o naszej polskiej specyfice, tzn. o tradycyjnym pojmowaniu roli kobiety. W innych krajach kobiety śmielej podejmują decyzje dotyczące kariery zawodowej, a kobieta na stanowisku, czy prowadząca własną firmę nikogo nie dziwi. Ja zawsze starałam się brać sprawy w swoje ręce, bo wiem, że sukces zależy tylko i wyłącznie ode mnie, od pracowitości, konsekwencji, uczciwości. Rozumiem, jednak kobiety, które w ogóle skłonne są zrezygnować z pracy zawodowej i zająć się wyłącznie domem. Nie twierdzę, że jest to niewłaściwe, najważniejsze by każdy wybierał to, co uważa za słuszne.

– A jak Pani traktowana jest jako szef firmy?
– Normalnie. Nigdy nie spotkałam się z dyskryminacją z powodu płci. Może to wynika ze specyfiki branży? Może w opinii otoczenia kobieta „pasuje” do agencji modelek? W każdym razie nigdy nie zauważyłam oznak  lekceważenia czy pobłażania ani ze strony kobiet, ani mężczyzn, którzy są  większością wśród naszych klientów.

– A może pomaga, że jest Pani kobietą?
– Nie pomaga, ale nie przeszkadza. W mojej branży nikogo nie dziwi, że szef  jest kobietą i myślę że w innych także nie powinno.  Ale kiedy umawiam się z kimś pierwszy raz, zdarza się, że jest zaskoczony, bo spodziewał się kogoś znacznie starszego. Myślę, że to ze względu na moje nieco staroświeckie imię, które otrzymałam po prababci..

– Czym zajmuje się firma?
Organizujemy pokazy mody, sesje fotograficzne, kampanie reklamowe, obsługę targów, eventów. Nasze modelki grają w  reklamach telewizyjnych, pozują do sesji modowych, komercyjnych, edytoriali, biorą udział w licznych eventach, etc. Współpracujemy z fotografami z całego kraju. Trzy lata temu podpisaliśmy stały kontrakt z jednym z największych światowych koncernów branży kosmetycznej. W całej Polsce pracuje dla tej firmy miesięcznie kilkadziesiąt naszych modelek. Mamy swoje biuro w Warszawie, choć główna siedziba firmy mieści się w Poznaniu i tam zapadają najważniejsze decyzje. Rdzeń firmy stanowi pięć osób, jednak przy realizacji konkretnych projektów współpracujemy ze sztabem fachowców odpowiadających specyfice realizowanego zlecenia.
Jesteśmy organizatorami konkursów z cyklu Miss Polonia. Najnowszym projektem jest konkurs Miss Egzotica International, do udziału w którym zapraszamy piękne dziewczyny o egzotycznej urodzie.
– Jak zaczynała Pani karierę business woman?
– Wszystko zaczęło się, gdy miałam 16 lat. Wzięłam udział w konkursie Miss Lata z Radiem i otrzymałam tytuł Miss Uśmiechu, a niedługo później reprezentowałam Polskę w międzynarodowym konkursie Miss Europy w Turcji. Powoli wsiąkałam w to środowisko. Zostałam modelką i poznałam zaplecze showbiznesu. W pewnym momencie miałam, jako modelka za dużo zleceń, nie byłam w stanie przyjąć ich wszystkich, szczególnie, że równolegle studiowałam na kilku kierunkach. Wtedy zaczęłam polecać inne koleżanki. Ponieważ takich zamówień było coraz więcej -  sformalizowałam swoją działalność i założyłam agencję modelek.

– Co było najtrudniejsze w jej prowadzeniu?
– Na początku było bardzo ciężko, ponieważ studiowałam i to aż trzy kierunki na raz – filologię rosyjską, angielską i prawo. Wszystkie już skończyłam, ostatni – prawo – w tym roku w marcu. Najtrudniejsze było pozyskiwanie klientów. Musiałam wymyślić coś, co ich przyciągnie. Stworzyłam markę, opatentowałam i zainwestowałam w wizerunek firmy. To się opłaciło. Obserwuję konkurencję i widzę jak niektóre firmy nastawiają się na „upolowanie” klienta i jednorazowy zarobek. Nasza firma utrzymuje ze swoimi kontrahentami stały kontakt, monitorujemy ich opinie, staramy się, aby mieli świadomość, że mogą żądać, a nawet wybrzydzać – agencja jest “do ich usług”. I chyba dlatego wraca do mnie ponad 90% klientów. Motto, które charakteryzuje naszą firmę, to przede wszystkim – piękno, profesjonalizm i klasa, która przejawia się w kontakcie z klientem, jednym słowem najwyższej klasy piękno usług ;).

– Uważa się, ze kobiety są albo zbyt surowymi szefami i trudno z nimi pracować, albo odwrotnie – wnoszą do zespołów zbyt dużo rodzinnej atmosfery i emocji. A jakim jest Pani szefem?
– Według mnie porównywanie szefów kobiet i mężczyzn nie ma sensu. To sztuczny problem – są surowe szefowe i są surowi szefowie. Jakim się jest szefem zależy od wielu czynników, od  indywidualnych cech charakteru, predyspozycji, itd. Ja oceniam siebie, jako szefa wymagającego, ale wyrozumiałego. Staram się być sprawiedliwa. Jeśli pracownikowi się nie powiodło, a nie miał złej woli, to nigdy go nie obwiniam, bo wiem, że zdarzają się klienci szczególnie kapryśni. Gdy pracownik mocno przeżywa porażkę, staram się go wesprzeć. W pracy z ludźmi polegam na swojej wiedzy i intuicji i nie zawodzę się. Bardzo dużo jednak się uczę, ciągle czytam, często podpieram się literaturą fachową z odpowiednich dziedzin. To jest specyficzna branża – zatrudnia się piękne dziewczyny, jednak kariera modelki nie trwa wiecznie, co roku wybieramy nową miss… Co niejednokrotnie, po okresie sukcesów i “bycia na fali” jest przyczyną depresji, załamania.. Staramy się pomóc dziewczynom udzielając im także wsparcia psychicznego.

– A jakie są Pani mocne strony?
– Myślę, że wykształcenie, konsekwencja, poczucie humoru, uczciwość, szacunek do siebie i innych.

– A uroda?
– Nigdy nie traktowałam urody jako mocnej strony i nie wykorzystywałam jej. Podczas studiów, w czasie egzaminów zdarzały się sytuacje, kiedy odpytujący profesor z góry zakładał, że jak dziewczyna jest ładna, to na pewno głupia i nic nie umie. Zawsze byłam dobrze przygotowana, i miałam swego rodzaju satysfakcję, kiedy widziałam w oczach egzaminatorów zdziwienie.

– A słaba strona?
– Myślę, że perfekcjonizm, który przejawia się w skłonności do nadzorowania i kontrolowania wszelkich poczynań pracowników, w konsekwencji czego często brakuje mi czasu na odpoczynek.

– Jak Pani radzi sobie ze stresem?
– Chodzę na siłownię, ćwiczę i w miarę systematycznie biegam.

– Jakie plany ma Pani na przyszłość?
Dalszy, intensywny rozwój firmy pozwalający stworzyć coraz doskonalsze warunki pomagające  młodym osobom w realizacji marzeń, planów, zamierzeń, wykonywaniu pracy dla najlepszych marek, koncernów, projektantów, w odnoszeniu sukcesów…

– Co jest łatwiejsze: bycie modelką czy szefem firmy?
– Wszystko w swoim czasie. Chodzenie po wybiegu już minęło.

Rozmawiały Danuta Bierzańska i Hanna Jaworowska